RelatioNet | Forum | Yad Vashem | Jewishgen | our school | MyHeritage

piątek, 6 czerwca 2008

Dziś Pani Irena kończy 93 lata / Today Ms Irena Zawadzka turns 93

Życzymy naszej Sprawiedliwej mnóstwo pomyślności, zdrowia i wszystkiego dobrego w dniu jej 93 urodzin!

____________________________


Today Ms Irena turns 93. We wish her all the best!

środa, 14 maja 2008

Irena Zawadzka



RelatioNet ZA IR 15 WA PO
Irena Zawadzka

Interviewers:

Magdalena Majewska
Ola Matejek
Telephone:
Fax:

Mobile:
Email: magola47@gmail.com

ICQ: No
Messenger: are-guddi@hotmail.com
Address: Warsaw, Poland


Saver:

Code: RelatioNet ZA IR 15 WA PO
Family Name: Zawadzka
First Name: Irena
Middle Name:
Father Name:
Mother Name: Sabina
Birth Date: 06/06/1915
Town In Holocaust: Siedlce
Country In Holocaust: Poland
Profession (Main) In Holocaust: teacher
Year Of Death:
Cemetary:









THE WHOLE STORY IS TRANSLATED - under Polish notes you can find their English translations.

poniedziałek, 12 maja 2008

Odeszła Irena Sendler / Irena Sendler passed away





Irena Sendler zmarła 12 maja 2008. Miała 98 lat.


Była najbardziej znaną polską Sprawiedliwą. Uratowała ok. 2500 dzieci z Getta Warszawskiego. W 1943 roku została aresztowana przez gestapo i umieszczona na Pawiaku, gdzie była torturowana, a później skazana na śmierć. Uratowana została przez Radę Pomocy Żydom „Żegota”, z którą współpracowała przez całą okupację.
W 1965 roku została uhonorowana przez izraelski instytut Yad Vashem medalem „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”, a w 1983 zasadziła drzewko w Lesie Sprawiedliwych instytutu.
Pod koniec 2006 r. z inspiracji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, z pomocą stowarzyszenia „Dzieci Holocaustu” podjęto starania o zgłoszenie kandydatury Ireny Sendler do pokojowej nagrody Nobla w roku 2007. Na początku 2008 roku akcja ta została z inicjatywy Prezydenta RP wznowiona.
11 kwietnia 2007 r. decyzją Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu, na wniosek 15-letniego Szymona Płóciennika z Zielonej Góry, Irena Sendler odznaczona została „Orderem Uśmiechu”. Powiedziała, że obok listu od Ojca Świętego Jana Pawła II i tytułu Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata to Order Uśmiechu, odznaczenie od dzieci, jest dla niej największym szczęściem, jakie ją spotkało.

___

Dziś zmarła Irena Sendlerowa.

Gdyby nie osoby takie, jak Ona, czyli Sprawiedliwi, świat wyglądałby dziś zupełnie inaczej. Irena Sendlerowa uosabiała szczególny symbol bezinteresownej pomocy w okrutnych czasach okupacji, dając nowe życie ponad 2500 dzieci.

Dzięki takim ludziom możemy być dumne, że jesteśmy Polkami.




________________________________________________


Irena Sendler died on 12th May 2008. She was 98.

She was the most well-known Polish Righteous. She saved about 2500 childern from the Warsaw Ghetto. In 1943 she was arrested by the Gestapo and placed at Pawiak, where she was tortured and later sentenced to death - fortunately, the Council for Aid to News „Żegota” rescued her (she was working with “Żegota” through the entire occupation).

In 1965 she was honoured “The Righteous Among the Nations” medal by the Yad Vashem Institute. In 1983, she planted her own tree in the Hall of Remembrance.

At the end of 2006, with the inspiration of the President of Poland Lech Kaczyński and with the help of the Children of the Holocaust Association in Poland, there have been made an effort to submit the candidature of Irena Sendler for the Nobel Peace Prize for the year 2007.
On the 11th april 2007, she was awarded the “Order of Smile”, a prize given by children. She said later that in addition to a letter from Pope John Paul II and the title of the Righteous Among the Nations the Order of Smile, the award from children, is her greatest happiness.

___


Irena Sendler passed away.

What would we do without people like her and other Righteous Among the Nations? Surely the world of today would look a lot different. Irena Sendler was a great person. She is a special symbol of disinterested assistance in the cruel and tragic times of the war, who gave a new life to over 2500 children.

Having such great people like her as our compatriots, we can be even more proud of the fact that we are Poles.

środa, 30 kwietnia 2008

film




tutaj można znaleźć opisy poszczególnych zdjęć użytych w filmie. Więcej informacji o zdjęciach w naszej galerii (link po prawej stronie bloga).

1. Pani Irena Zawadzka.
2. Tytuł.
3. Rachelka z mamą, Cyporą Jabłoń - Zonszajn.
4. Rachelka z tatą, Jakubem Zonszajnem.
5. Rachelka z Babcią.
6. Danuta Malinowska (prawdziwe nazwisko: Dorota Mączyk) - młoda dziewczyna uratowana z getta siedleckiego przez Irenę Zawadzką i Zofię Glazer - Olszakowską.
7. Sabina Zawadzka, mama pani Ireny.
8. Rachelka i Stefanek, bratanek pani Ireny - zdjęcie z czasów okupacji.
9. Zdjęcie pożegnalne przed wyjazdem Rachelki do Francji, a potem do Izraela - od lewej do prawej: Zofia Glazer - Olszakowska, Rachelka, pani Sabina Zawadzka, bratowa pani Ireny - Krystyna i jej syn Stefanek.
10. Rachela w wieku 19 lat. Zdjęcie zrobione w Izraelu.
11. Rachela ze starszym synem Galem.
12. Wspólne zdjęcie w czasie pobytu Racheli w Polsce w latach '90 - tych.
13. Tabliczki w Yad Vashem.
14. - 17. Medale i dyplomy z Yad Vashem.
18. Pani Irena Zawadzka z dyplomem.
19. Wypowiedź pani Ireny.
20. Pani Irena Zawadzka.
21. Napisy końcowe.


________________________________



here you can see the descriptions of the photos used in the film. For more information, check our photo gallery (in the right top of the blog):

1. Ms Irena Zawadzka.
2. The title.
3. Rachelka with her mom Cypora Jabłoń - Zonszajn.
4. Rachelka with her dad Jakub Zonszajn.
5. Rachelka with her grandma.
6. Danuta Malinowska (real name Dorota Mączyk) - young girl saved from the ghetto by Irena Zawadzka and Zofia Glazer - Olszakowska.
7. Sabina Zawadzka, mother of Ms Irena.
8. Rachelka and Stefanek, Ms Irena's nephew; during the war.
9. Common photo of Zofia Glazer - Olszakowska, Rachelka, Mrs Sabina Zawadzka, Stefanek and his mom Krystyna, just before Rachelka's departure to France and then Israel.
10. Rachela at the age of 19, photo taken in Israel.
11. Rachela and her older son Gal.
12. Common photo during Rachelka's stay in Poland in the mid '90's.
13. The Yad Vashem Memorial Wall.
14. - 17. Medals and Diplomas from Yad Vashem.
18. Ms Irena Zawadzka with her Yad Vashem Diploma.
19. The quotation of Ms Irena Zawadzka.
20. Ms Irena Zawadzka.
21. Ending titles.

poniedziałek, 28 kwietnia 2008

Mała galeria / Small Gallery


Rachelka z Babcią / Rachelka with her maternal grandma



Rachelka z tatą Jakubem Zonszajnem / Rachelka with her dad Jakub Zonszajn



Rachelka z mamą Cyporą Zonszajn / little Rachela with her mom Cypora Zonszajn.




niedziela, 27 kwietnia 2008

Pierwsze spotkanie / First meeting

Był to niezwykle ciepły, jak na styczeń, niedzielny wieczór. Za chwilę miałyśmy się spotkać z Panią Ireną. Parę dni wcześniej wykonałyśmy do Niej telefon. Miałyśmy wiele obaw, co do tej rozmowy, przecież tak naprawdę byłyśmy dla niej kompletnie obcymi osobami, którym Pani Irena miała opowiedzieć o całym swoim życiu. Nie czułyśmy się pewnie w tej sytuacji, dlatego tak bardzo zależało nam na tym, żeby zrobić na Pani Irenie dobre wrażenie przy pierwszym kontakcie. Bardzo dokładnie się przedstawiłyśmy i opowiedziałyśmy o całym projekcie "36 sprawiedliwych", tak, aby nie pozostawić naszej rozmówczyni ani cienia wątpliwości. Po czym usłyszałyśmy krótkie: "To może niedziela, 18?". Byłyśmy zszokowane, bez żadnych pytań ani chwili zawahania Pani Irena zaprosiła nas do siebie i podała swój adres, tym samym zgadzając się na współpracę z nami.

Z początku nasza współpraca nie poszła nam dość sprawnie. Pani Irena dokładnie podała nam swój adres i wytłumaczyła jak dotrzeć do jej mieszkanka mieszczącego się w Śródmieściu, niedaleko Placu Zbawiciela. Obie umówiłyśmy się 15 minut wcześniej, żeby spokojnie dotrzeć na miejsce. Zachęcone przyjemną pierwszą rozmową z Panią Zawadzką, pewne siebie, w duchu bardzo szczęśliwe, pomaszerowałyśmy pod wskazany adres. Znalazłyśmy kamienicę i zadzwoniłyśmy pod wskazany numer. Dzwonimy, i nic... Nikt nie odbierał domofonu. Zdziwiłyśmy się trochę i zadzwoniłyśmy jeszcze raz. Nadal bez skutku. Wymyślałyśmy najczarniejsze scenariusze, że może Pani Irena o nas zapomniała, albo może jej się cos stało... Już chciałyśmy odejść, jeszcze po raz ostatni obróciłyśmy się i zerknęłyśmy na kamienicę. Okazało się, że miała cztery piętra - coś tu nam nie pasowało... Pani Irena mówiła, ze mieszka na szóstym piętrze! Wtedy przyszło nam do głowy, żeby spojrzeć raz jeszcze na kartkę z adresem, i okazało się, że oczywiście pomyliłyśmy numery domów... Nie ma to jak udany początek.

Po sprawdzeniu adresu, poszłyśmy szukać właściwego budynku. Tym razem nasza orientacja w terenie nie zawiodła, bo zaraz odnalazłyśmy dom, w którym mieszkała. Zadzwoniłyśmy domofonem i odetchnęłyśmy z ulgą, bo odebrała Pani Irena.

Zadzwoniłyśmy do drzwi, które po chwili otworzyła nam drobniutka, pogodna osoba. Posadziła nas przy stoliku i od razu zaproponowała nam herbatę i ciasto. Miałyśmy chwilę, żeby rozejrzeć się po jej malutkim mieszkanku. Było niezwykle przytulne, pełno było w nim zdjęć i regałów z książkami, a na ścianach wisiały obrazy, które od razu przykuły naszą uwagę, ale o tym później... Woda na herbatę gotowała się stanowczo za długo, a my byłyśmy niesamowicie zniecierpliwione i ciekawe, jak potoczy się rozmowa. Po chwili zaczęłyśmy...




_____________________________________


It was a very warm (for January) Sunday evening. In a minute we were supposed to meet Ms Irena Zawadzka, the Righteous Among the Nations with whom we planned to make an interview. We were a little worried about how the conversation would look like, because we were complete strangers to her. Although we also had some problems with the address (our fault, as usual…) and our worries, we managed to get to her flat. Finally, as soon as we began to talk, we discovered that there was no need to be worried – it came out that Ms Irena is a very kind person and she is really interested in our work, and she agreed to cooperate with us instantly.

So she began her story...